Utknęłam w kuchni. Ale kuchnia daje tak cudowne możliwości upychania po szafkach fidrygałków w postaci złomu i fajansu... No, może nie do końca. Nie posiadam ani jednej typowej kuchennej szafki. Ale za to jestem mistrzem upychania. Odnoszę wrażenie, że nawet udało mi się nieco zagiąć przestrzeń... upychając zdecydowanie więcej, niż teoretycznie może się zmieścić w tak małym i nieustawnym pomieszczeniu...
I znów piszę nie na temat. A tematem miała być China blau, porcelana, której zdobienia nawiązują do chińskich, orientalnych wzorów. Produkowana przez Porzellanfabrik Sorau, R. Schlegelmilch w Tułowicach – Tillowitz i C. Tuppack w Parowej – Porzellanfabrik Tuppack Tiefenfurt, a także Gensche... Marzenie każdego zbieracza za czasów komuny.
Piękna, delikatna, błękitna. Niestety, teraz wyparł ją angielski fajans. Wielka szkoda, tym większa, że angielski fajans wygląda przy niej jak... fajans. Co nie zmienia faktu, że sama ten fajans również zbieram...
I znów piszę nie na temat. A tematem miała być China blau, porcelana, której zdobienia nawiązują do chińskich, orientalnych wzorów. Produkowana przez Porzellanfabrik Sorau, R. Schlegelmilch w Tułowicach – Tillowitz i C. Tuppack w Parowej – Porzellanfabrik Tuppack Tiefenfurt, a także Gensche... Marzenie każdego zbieracza za czasów komuny.
Piękna, delikatna, błękitna. Niestety, teraz wyparł ją angielski fajans. Wielka szkoda, tym większa, że angielski fajans wygląda przy niej jak... fajans. Co nie zmienia faktu, że sama ten fajans również zbieram...
A wiesz, moje zbieractwo filiżankowe zaczęło się od prezentu od mojej chrzestnej matki, Ona bardzo lubi szkło wszelkiej maści, a kolekcjonuje filiżanki właśnie, najwięcej ma chińskich, a ja lubię w zasadzie wszystkie. Jakoś tak herbatka lepiej smakuje jak jest w ładnej filiżance. Lubię też ładne kubeczki. Czasów komuny nie pamiętam za bardzo, a już nie mówię o zbieractwie bo jestem rocznik 77, ale wymyśliłam sobie taką teorię, że nawet współczesne wzornictwo za 30 lat będzie starociem a ja właśnie tworzę jego historię w naszym domku. Podziwiam gapiąc się z otwartą buzią każdą rzecz jaką pokazujesz, to takie małe dzieła sztuki. To wielka przyjemność. Mam taką prośbę o ile to jest technicznie możliwe - zdjęcia w większym formacie, żeby można było oglądać bez powiększania. Ila
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak dodawać zdjęcia w większym formacie. Spróbuję coś z tym zrobić, ale informatyk ze mnie marny...
UsuńNiewątpliwie masz rację, obecne wzornictwo za czas jakiś powróci w chwale jako antyki. Ostatnio powracają wyroby z lat 70-tych, z meblami włącznie. Niech więc się Twoja kolekcja rozwija. A gdybyś miała jakieś dylematy, czy aby nie za dużo tego nazbierałaś, to pomyśl, że im więcej masz filiżanek, tym więcej ich dotrwa do tego momentu, kiedy staną się kolekcją antyków i historią obecnych czasów...