Telewizja kłamie. Obiecali mi odwilż, ale na obietnicach się skończyło. Czas koców, książek i ciepłej herbaty trwa w najlepsze. Za to pojawiło się słońce, jasne, prawie białe, padające pod ostrym kątem. Tak pięknie podkreśla kontury przedmiotów, przy okazji cudownie uwidaczniając zachlapane szyby w oknach i wszelkie niedociągnięcia w wycieraniu kurzu... Nic to. Jestem twardą kobietą, dam radę wytrzymać z brudnymi oknami do czasu, aż temperatura będzie dodania. Chociaż +1 niech się zrobi...
A na razie przetwarzam.
czyszczonego, ale to mnie jak do tej pory do owego genialnego rozpuszczalnika nie zraziło.
A na razie przetwarzam.
Szafkę kupiłam w komisie meblowym. Różyczki mnie zachwyciły. Jest nieco nadgryziona zębem czasu i zębami kołatek. Albo jakichś innych drewnożerców. Nie zagłębiam się zbytnio w tematykę dotyczącą zjadaczy drewna, ponieważ owady są takie...owadzie. Najstraszniejsze są ćmy...ale i cała reszta budzi we mnie chęć ucieczki. Pogodziłam się już wprawdzie z posiadaniem pod pralką lokatora w postaci dziwacznego, prawie białego pająka, który jest na tyle kulturalny, że pod oczy się nie pcha i rzadko na spacery wychodzi, ale dobrowolnie jakoś bliżej owadom się jednak przyglądać nie zamierzam...
Umyłam ją najpierw wodą z płynem do mycia naczyń, a potem, na wszelki wypadek, przetarłam nitro. Nitro jest dobre na wszystko. Szczególnie świetnie się nadaje do zasmrodzenia całego mieszkania...ale za to rozpuszcza wszystko, co niczym innym zejść z różnych powierzchni nie chce. Skutkiem ubocznym jest wprawdzie czasami również rozpuszczenie przedmiotu
A potem pomalowałam metodą suchego pędzla. To najlepsza metoda dla leniwych. Łatwa, szybka, a dodatkowo jeszcze tania.
No i już. Może że dwie godziny mi ta cała operacja zajęła, a sypialnia zrobiła się dużo jaśniejsza... No i kurzu na tej wersji kolorystycznej tak bardzo nie widać.
Szafka świetnie wygląda a i otoczenie ma wspaniałe:)))słoneczko zaświeciło i u nas też widać różne niedociągnięcia :))ale podobnie jak Ty czekam na cieplejsze dni:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))mam nadzieję że u Ciebie wszystko dobrze i wkrótce znów coś napiszesz i pokażesz:))
OdpowiedzUsuń